Autor Wiadomość
aaa4
PostWysłany: Czw 15:03, 13 Wrz 2018    Temat postu:

-Wasza Wysokosc, uwaga na przedpole!

Arutha obejrzal sie. Szeregi Tsuranich zostaly przegrupowane.

-Czy oni nigdy nie maja dosyc? - spytal zmeczonym glosem.

Zamiast kolejnego pedicure ursynów
przed front wystapil oficer w helmie zwienczonym kolorowymi piorami. Wskazal na zamek i cala armia wroga wybuchnela gromkimi okrzykami. Oficer ruszyl ku zamkowi, przekraczajac linie zasiegu lukow. Blekitna zbroja mienila sie w promieniach porannego slonca. Zatrzymywal sie kilka razy i wskazywal wyciagnieta reka ku murom. Za kazdym razem z szeregow przeciwnika wznosil sie potezny okrzyk. Pierwsze szeregi wskazywaly na zamek za jego przykladem.

-Kolejne wyzwanie? - zapytal Gardan. Patrzyl ze zdumieniem na niezwykle przedstawienie. Oficer zatrzymal sie, odwrocil i spokojnym krokiem, nie zwazajac na wlasne bezpieczenstwo, kierowal sie powoli z powrotem.

-Nie - odpowiedzial Amos Trask, ktory stal nie opodal. - Chyba raczej pozdrawiaja nas, oddajac czesc bohaterstwu obroncow. - Pokrecil powoli glowa w zamysleniu. - Co za dziwny narod...

-Czy kiedykolwiek ganbanyouku
w stanie ich zrozumiec? Gardan polozyl dlon na ramieniu Ksiecia.

-Watpie. Patrz, Ksiaze, cofaja sie.

Tsurani maszerowali ku namiotom rozbitym na
Tereska
PostWysłany: Sob 21:55, 25 Lut 2006    Temat postu:

No niezle, niezle Laughing
Karolcia
PostWysłany: Sob 21:24, 25 Lut 2006    Temat postu:

to ja dodam cos o studentach zeby bylo ciekawiej:P

Pewien młody student miał egzamin pisemny. Siedział sobie w ostatnim rzędzie, więc mógł spokojnie pisać.
- Pss...! Masz pierwsze? - usłyszał w pewnej chwili za plecami.
- Mam.
- To daj. - student przepisał zadanie i podał do tyłu.
Po kilku minutach.
- Pss...! Masz drugie?
- Mam.
- To daj. - student przepisał i podał.
Po kolejnych kilku minutach.
- Pss...! Masz trzecie?
- Mam.
- To daj.
Po chwili, student słyszy zza pleców cichy, stłumiony głos:
- Pss...! Zdał pan, prosze indeks...



Dziekan jednego z amerykańskich uniwersytetów wzywa do siebie studenta i mówi:
- Wczoraj znajdowałeś się na terenie żeńskiej bursy. Według regulaminu naszego uniwersytetu musisz zapłacić 10 $ kary. Jeśli znów ci się to przytrafi, następnym razem zapłacisz 15 $, a za trzecim razem 20 $.
- Panie profesorze, cenie sobie pański czas. Porozmawiajmy rzeczowo: ile kosztuje abonament na cały semestr?
budek
PostWysłany: Sob 18:23, 25 Lut 2006    Temat postu:

Jasiu mówi do mamy:
- Mamo, pójdę do ogrodu, nazrywam czereśni.
- Synku, ale przecież jest zima.
- To nic, założę rękawiczki.
Tereska
PostWysłany: Sob 17:35, 25 Lut 2006    Temat postu: Komar...... ostatni raz Ci pokazuje -;)

Ostatnio znalazlam fajny kawal i chce sie nim z Wami podzielic-Wink

Poszła kobieta na rynek,a tam słyszy jak jeden z gosci krzyczy
-komary,komary,unikalne komary,jedyne 5 zł sztuka!
Zdziwiona podchodzi i pyta:
-Panie co Pan tu za oszustwa ludziom wciska?!komary po 5 zł!Oszalałeś Pan
czy co?Facet na to:
-Alez proszę Pani to sa specjalne,tresowane komary.Jak Pani kupi takiego
jednego,weźmie do domu,połozy sie ,wypusci komara-to on zrobi Pani tak
dobrze,jak Pani jeszcze przedtem nie miała...
-Panie zarty se pan robisz?Tresowany komar? Tez cos!
-Mówie Pani ze to szczera prawda,zaden kit.Zreszta jak sie Pani nie
spodoba,to za komara zwracam pieniadze>Mysli kobieta,a co tam 5 zł nie
majatek,zobaczymy.Facet zapakował jej komara do słoika.Baba leci w te pędy
do chaty,rozbiera sie ,kładzie na łozku,rozkłada nóżki,odkręca słoik,komar
wylatuje i siada na żyrandolu.
Baba ,cała napalona czeka a tu nic!
Wkurzona dzwoni do goscia-Panie co mi Pan tu za kit wcisnął.Miało być
dobrze,a tu komar siedzi na żyrandolui nic!Co to za tresowanie?!
-Niemożliwe.cos musiała Pani zrobic nie tak,za 5min do Pani przyjade.
Facet przyjeżdża i patrzy,faktycznie-baba leży na łozku,rozebrana z
rozchylonymi nogami,komar siedzi na żyrandolu......
..gość zrezygnowany,zaczyna rozpinac spodnie i mówi groźnie do komara:
-ostatni raz Ci k....pokazuje
Laughing Laughing Laughing

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group